Nadeszła mroźna zima. Przykryła śniegiem góry, lasy i pola i wszystko zrobiło się weselsze. Zawsze lubiłam zimę.
Lawenda zasnęła pod śnieżną pierzynką. Oby tak było do wiosny, śnieg jest najlepsza osłoną.
Co prawda kur jeszcze nie mamy, ale możemy już dokarmiać ptaki. Mróz i zalegający śnieg stanowi teraz dla nich duży problem. Musimy pomyśleć o nowym karmniku. Stary rozleciał się ostatniej zimy.
Problemu ze śniegiem i mrozem nie mają nasze psy. Dla Nowofundlandów to raj. Nareszcie są w swoim żywiole! Tym bardziej, że mają dużo miejsca do biegania.
A to chwila odpoczynku. Podziwiamy piękno naszych gór i czekamy aż grudki zbitego pomiędzy opuszkami śniegu troszkę stopnieją. Bo to bardzo boli!
A to już koniec spaceru. Wracamy do domu na ciepłą herbatkę i mamy nadzieję, że w piecu ciągle jest ogień 🙂